A to było tak…

Od zawsze lubiłam prace ręczne. Kartki i inne papierowe upominki na różne okazje tworzyłam od wielu lat. Nigdy wczesniej nie zetknełam się jednak z pojęciem „scrapbooking”. Wertując internet w poszukiwaniu natchnienia do tworzenia kart bożonarodzeniowych, w grudniu 2008r natknełam się na stronę Mirabeel. Zauroczona twórczością Agnieszki, „setki razy” przegladając zjęcia jej scrapów, albumów i kartek doszłam do wniosku, że będzie to moja kolejna pasja. Wpadłam w kompletny naług – najpierw „zakupocholiczki” bo wszystkie cudne „rarytaski scrapowe” musiałam oczywiście mieć od zaraz, potem w niekończącą sie potrzebę tworzenia. Dalej wszystko potoczylo się już samo. Trafiłam na forum scrappassion, zaprosiłam Filkę z kursem scrapbookingu podstawowego do mojego miasta, pojechałam na zlot scrapbookingu do warszawy i zaczełam sama coś tworzyć.

album_tata

Wysoko postawiłam poprzeczkę i zaczełam przygodę z albumami od wordbooka ze scrapińca.

album_tata_str2

Trudna to sztuka. Dopasować i idealnie wyciąć papier nie jest łatwo dla osoby, która pierwszy raz to robi. Do tego wszystkiego baza nie jest zdyt duża jeśli chce się zamieścić sporo treści. Wpadłam więc na pomysł, aby dołożyć stron. W ten sposób „upchałam” wszystko to co chciałam.

album_tata_str3

0 Comments
Previous Post
Next Post